poniedziałek, 18 grudnia 2017

Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?

Lęk przed śmiercią jest potęgowany obawą przed tym, co spotka nas po tej drugiej stronie. Apostoł Paweł napisał jednak do mieszkańców Tesalonik:

(13) Nie chcemy zaś, bracia, abyście nie wiedzieli o losie waszych zmarłych; nie smućcie się jak ci, którzy nadziei nie mają. (1 Tesaloniczan 4,13)

Bóg zatem nie chce, abyśmy byli nękani niepewnością. Wyjaśnił On zatem w Piśmie Świętym, co spotka każdego człowieka po śmierci.

1. Śmierć ciała.

Człowiek składa się z ciała, duszy i ducha (1 Tesaloniczan 5,23). Śmierć polega na rozdzieleniu tych komponentów. Ciało pozbawione ducha i duszy ulega rozkładowi. Ponieważ jednak dusza żyje nadal, człowiek nie traci świadomości w chwili śmierci. Apostoł Paweł wypowiada w jednym ze swoich listów takie słowa:

(21) Dla mnie bowiem życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. (22) Jeśli jednak życie umożliwiłoby mi owocną pracę, nie wiedziałbym, co wybrać. (23) Nęci mnie jedno i drugie. Pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, co byłoby lepsze, (24) chociaż pozostanie przy życiu byłoby ze względu na was bardziej pożyteczne. (Filipian 1,21-23)

Z powyższej wypowiedzi wynika, że Apostoł pragnąłby już umrzeć, bo śmierć jest równoznaczna ze spotkaniem z Panem Jezusem. Zatem człowiek po śmierci nie zapada w letarg, lecz jest świadomy i gotowy na spotkanie z Bogiem.

2. Egzystencja duszy od momentu śmierci do czasu Sądu Ostatecznego.

Pomimo tego, że Sąd Ostateczny nastąpi u kresu dziejów świata, to los ludzi zbawionych i potępionych różni się diametralnie już od momentu śmierci. Mówi o tym historia o Łazarzu i bogaczu:

(19) Był pewien człowiek bogaty, ubierał się w purpurę i bisior i codziennie wystawnie ucztował. (20) A pod jego drzwiami leżał ubogi, okryty wrzodami, imieniem Łazarz. (21) Chciał najeść się tym, co spadało ze stołu bogacza, ale tylko psy przychodziły lizać jego wrzody. - (22) I umarł ubogi, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i złożono go w grobie. (23) I znosząc męki w otchłani, zobaczył w oddali Abrahama i Łazarza na jego łonie. (24) I zawołał: Ojcze Abrahamie, zlituj się nade mną! Poślij Łazarza, aby umoczył koniec palca w wodzie i zwilżył mi język, bo bardzo cierpię w tym płomieniu. (25) Lecz Abraham powiedział: Dziecko, przypomnij sobie, żeś otrzymał dostatki już za życia, a Łazarz cierpiał wtedy niedostatek. A teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty cierpisz męki. (26) Nadto pomiędzy nami a wami istnieje wielka przepaść, aby ci, co by chcieli, nie mogli się przedostać stąd do was ani też stamtąd do nas. (27) Powiedział: Wobec tego proszę cię ojcze, abyś go posłał do mojego ojca, (28) bo mam pięciu braci. Niech ich ostrzeże, aby i oni nie trafili na to miejsce męki. (29) Abraham zaś na to: Mają Mojżesza i Proroków, niech ich słuchają! (30) On rzekł: O nie, ojcze Abrahamie, jeśliby jednak ktoś z umarłych do nich przyszedł, to się nawrócą. (31) Powiedział mu: Jeżeli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to chociażby ktoś z martwych powstał, nie dadzą się przekonać. (Łukasza 16,19-31)

Akcja powyższej historii ma miejsce z całą pewnością przed Sądem Ostatecznym, ponieważ bogacz zwraca się z prośbą do Abrahama, aby ten ostrzegł żyjących jeszcze członków jego rodziny. W wersie 23 czytamy, że bogacz po śmierci trafił nie do piekła (w tekście oryginalnym "gehenna"), lecz do otchłani ("w tekście oryginalnym "hades"). Jednak będąc jeszcze w otchłani doznaje różnorakich utrapień.

Kolejnym dowodem na to, że dusza po śmierci jest świadoma, jest fragment z Apokalipsy Jana:

(7) A gdy otworzył czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartego Zwierzęcia mówiącego: "Przyjdź!" (8) I ujrzałem: Oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby miecz i głód, i mór, i dzikie zwierzęta zabijały ludzi. (9) A gdy otworzył piątą pieczęć, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. (10) I głosem donośnym tak zawołały: "Władco święty i prawdziwy! Jak długo jeszcze będziesz zwlekał z wyrokiem i karą za naszą krew na tych, co mieszkają na ziemi?" (11) I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, by jeszcze przez krótki czas odpoczęli, aż dopełni się liczba ich współsług oraz braci, którzy, jak i oni, mają być zabici. (Apokalipsa 6,7-11)

Apostoł Jan otrzymał widzenie, w którym dusze chrześcijańskich męczenników dopytywały niecierpliwie Boga, kiedy wyda wyrok i wymierzy karę niegodziwym mieszkańcom ziemi. Wynika z tego, że na ziemi musiało w tym czasie toczyć się normalne życie, zaś dusze pomordowanych męczenników, mimo śmierci ciała, były dalej świadome.

3. Powrót Chrystusa, zmartwychwstanie ciał i Sąd Ostateczny.

W Apokalipsie 6,11 czytamy, że koniec dziejów świata nastąpi, gdy "dopełni się liczba ich współsług oraz braci, którzy, jak i oni, mają być zabici". Oznacza to, że Bóg zwleka z Sądem aż do dnia, gdy nawróci się ostatni człowiek, o którym Bóg wie, że zostanie zbawiony w Chrystusie. Kiedy liczba zbawionych dusz się dopełni, wówczas na ziemię powróci Chrystus. Data jego powrotu nie jest znana. Dzień Pański nadejdzie zupełnie niespodziewanie dla żyjących ludzi:

(1) Nie potrzeba też, bracia, żebym wam podał dokładnie dzień i godzinę. (2) Sami nazbyt dobrze wiecie o tym, że dzień Pański nadejdzie tak jak złodziej w nocy. (3) Kiedy więc mówić będą: "Pokój i bezpieczeństwo", nagle spadnie na nich zagłada, jak bóle na rodzącą, i nie ujdą. (1 Tymoteusza 5,1-3)

Kiedy Chrystus w sposób widzialny zstąpi z nieba, nastąpi zmartwychwstanie ciał umarłych. Ciała wówczas żyjących chrześcijan zostaną przemienione w ciała chwalebne, wolne od chorób, kalectwa i słabości:

(15) A mówimy to wam na podstawie słowa Pana, że my, żywi i pozostawieni na powtórne przyjście Pana, nie uprzedzimy zmarłych, (16) że na dany znak, na głos archanioła i dźwięk trąby Bożej, sam Pan zstąpi z nieba, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. (17) Następnie my, pozostawieni wśród żyjących, razem z nimi zostaniemy uniesieni w przestworza, na obłoki naprzeciwko Pana, i tak już na zawsze z Panem pozostaniemy. (18) Tą więc nauką pocieszajcie się wzajemnie. (1 Tesaloniczan 4,15-18)

Po zmartwychwstaniu ciał zarówno zbawionych jak i potępionych odbędzie się Sąd Ostateczny:

(31) Kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w chwale, a z Nim wszyscy Jego aniołowie, wtedy zasiądzie na tronie w całej swojej chwale. (32) I zgromadzą się przed Nim narody całego świata, a On oddzieli jedne od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. (33) Owce ustawi po prawej stronie, a kozły po lewej. (Mateusza 25,31-33)

4. Niebo lub piekło.

Sąd, który dokona się nad wszystkimi ludźmi, ostatecznie rozdzieli losy zbawionych i potępionych. Zbawieni będą cieszyć się wieczną społecznością z Bogiem:

(3) I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: "Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie BOGIEM Z NIMI. (4) Otrze z ich oczu wszelką łzę, a odtąd już nie będzie śmierci. Ani żałoby, ani krzyku, ani trudu już (odtąd) nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły". (Apokalipsa 20,3-4)

Potępieni zostaną wtrąceni do miejsca zwanego w Biblii gehenną lub jeziorem ognistym, co w języku polskim najczęściej oddaje się słowem piekło:

(8) A udziałem tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców (będzie) jezioro gorejące ogniem i siarką. To jest śmierć druga". (Apokalipsa 21,8)

Ich mękom nie będzie kresu:

(11) A dym ich katuszy na wieki wieków unosi się w górę. I nie mają wytchnienia we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i każdy, kto bierze znamię jej imienia. (Apokalipsa 14,11)

5. Tysiącletnie panowanie Chrystusa?

W II i III wieku p.Chr. powszechnie, a współcześnie w niektórych kręgach chrześcijan, rozpowszechniony jest pogląd, że po powrocie Chrystusa rozpocznie się Jego tysiącletnie panowanie na ziemi. Dopiero po zakończeniu tysiącletniego królestwa nastąpi Sąd Ostateczny. Jednym z ważniejszych fragmentów biblijnych, na którym opierają się zwolennicy nauki o tysiącletnim królestwie Chrystusa, jest 20 rozdział Apokalipsy Jana.

Zwolennicy nauki o tysiącletnim panowaniu Chrystusa na ziemi przed Sądem Ostatecznym, różnią się między sobą w szczegółach. Zasadniczo jednak przyjęcie lub odrzucenie nauki o ziemskim panowaniu Chrystusa jest uzależnione od tego, czy fragmenty takie jak ten w 20 rozdziale Apokalipsy uznamy za symboliczne czy też za realistyczne.

----------
Chcesz poznać Pismo Święte?
Bezpłatny kurs biblijny przez Internet: www.j1213.org

Chcesz zadać pytanie, na które odpowiemy na tym blogu?
Napisz: pytania@j1213.org

wtorek, 12 grudnia 2017

Czy chrześcijanie spożywają prawdziwe ciało i prawdziwą krew Pana Jezusa?

Wielkie skupiska nominalnego chrześcijaństwa wyznają naukę o tzw. transsubstancjacji. Nauka ta zakłada, że w czasie sprawowania mszy świętej kapłan przemienia chleb oraz wino, odpowiednio w autentyczne ciało i prawdziwą krew Pana Jezusa. Nauczanie to zostało po raz pierwszy formalnie ogłoszone na Soborze Laterańskim IV, który odbył się w roku 1215. Kanon 2 tegoż soboru przyjął brzmienie:

"Kanon 2. Gdyby ktoś mówił, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii pozostaje substancja chleba i wina wraz z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa, i przeczył tej przedziwnej i jedynej w swoim rodzaju przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, z zachowaniem jedynie postaci chleba i wina, przemianie, którą Kościół katolicki bardzo trafnie nazywa przeistoczeniem – niech będzie wyklęty."

Czy nauka ta jest prawdziwa? Czy chrześcijanie rzeczywiście są zobowiązani do spożywania fizycznego ciała Pana Jezusa i picia jego fizycznej krwi? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w świetle Słowa Bożego.

Nie ulega wątpliwości, że wspominanie Ostatniej Wieczerzy jest obrzędem ustanowionym przez samego Chrystusa. Pewne jest jednak również i to, że chrześcijanie w czasie Wieczerzy spożywają chleb i wino, który nie ulega żadnej przemianie ani w mięso, ani we fizyczną krew. Powody takiego zrozumienia są następujące:

1. W Ewangelii według Jana, gdy Chrystus zachęca do spożywania Jego ciała i picia Jego krwi, wyjaśnia, że znaczenie Jego słów ma wymiar duchowy:

(63) Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem. (Jana 6,63)

Jest to zbieżne z innym nauczaniem Pana Jezusa traktującym o tym, że pokarm i napój sam w sobie nie może przyczynić się ani do duchowego wzrostu, ani do duchowego upadku:

(17) Czy nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i na zewnątrz się wydala? (18) Ale co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to kala człowieka. (19) Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa. (20) To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka. (Mateusza 15,17-20)

2. Apostoł Paweł przytacza słowa Pana Jezusa, z których wynika, że celem spożywania chleba i wina podczas Wieczerzy Pańskiej jest upamiętnienie Jego zbawczej śmierci:

(23) Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, (24) a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. (25) Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. (1 Koryntian 11,23-25)

3. Prawo Mojżeszowe zakazywało żydom spożywania krwi. Spożycie jej w czasie Wieczerzy byłoby więc w świetle obowiązujących wówczas Bożych przykazań grzechem. Również zwołany przez apostołów Sobór w Jerozolimie zakazał spożywania krwi w kościołach judeo-chrześcijańskich, z uwagi na sumienie nawróconych na chrześcijaństwo żydów:

(28) Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: (29) Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi. (Dzieje 15,28-29)

Gdyby wino w czasie sprawowania Wieczerzy przemieniało się w prawdziwą krew, wówczas dekret Soboru Jerozolimskiego byłby jednocześnie zakazem sprawowania Pamiątki Wieczerzy Pańskiej, co jest oczywistym absurdem.

4. Przemienienie chleba i wina w prawdziwe ciało i krew oznaczałoby fizyczne sprowadzenie Pana Jezusa Chrystusa na ziemię i Jego rzeczywistą obecność wśród chrześcijan. Chrystus jednak zapowiedział swoje przyjście u kresu dziejów i przestrzegał przed fałszywymi nauczycielami, którzy będą utrzymywać, że wcześniej pojawił się na ziemi.

(23) Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. (24) Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. (25) Oto przepowiedziałem wam. (26) Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie. (27) Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (Mateusza 24,23-27)

5. Obrzęd mszy świętej nazywany jest bezkrwawą ofiarą:

"Katechizm Kościoła Katolickiego, 1369: Tę zaś ofiarę składa się bezkrwawo i sakramentalnie w Eucharystii przez ich ręce w imieniu całego Kościoła aż do czasu przyjścia samego Pana."

Powyższe stwierdzenie przeczy nauce apostolskiej wyrażonej w Liście do Hebrajczyków, że ofiara Pana Jezusa na krzyżu była jednorazowa i wystarczająca po wsze czasy:

(27) A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, (28) tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. (Hebrajczyków 9,27-28)

6. Ostatni argument przeciwko nauce o transsubstancjacji jest pozabiblijny. Mianowicie nauka ta została formalnie zatwierdzona na Soborze Laterańskim IV, na którym to ustalono również obowiązek zwołania krucjaty, czyli wojny religijnej przeciwko innowiercom, a także uregulowano kwestię inkwizycji, czyli instytucji powołanej do wyłapywania, osądzania i karania w okrutny sposób chrześcijan głoszących nauki sprzeczne z oficjalną doktryną Kościoła katolickiego. Ponieważ stosowanie przemocy, wojny religijne, a także torturowanie i zabijanie w okrutny sposób ludzi, choćby byli naszymi wrogami, jest w sposób oczywisty niezgodne z Ewangelią, nie podobna pomyśleć, że ludzie obradujący podczas owego soboru, mogliby choć w części być prowadzeni przez Ducha Świętego.

Widzimy zatem, chrześcijanie nie tylko nie muszą, lecz wręcz nie mogą spożywać ciała i krwi Pańskiej. Słowa wypowiedziane przez Pana Jezusa mają bowiem duchowe znaczenie (Jana 6,63) a cały obrzęd ma charakter upamiętnienia Jego męki na krzyżu oraz zbawczej śmierci (1 Koryntian 11,23-25). Ponieważ Biblia zabraniała spożywania jakiejkolwiek krwi, a jedzenie ciała ludzkiego traktowane było jako coś odrażającego (Dzieje 15,28-29), Jezus nie mógł Jezus nie mógł zgrzeszyć przeciwko tym zakazom, bo przyszedł Prawo wypełnić, a nie je łamać (Mateusza 5,17 ).

----------
Chcesz poznać Pismo Święte?
Bezpłatny kurs biblijny przez Internet: www.j1213.org


Chcesz zadać pytanie, na które odpowiemy na tym blogu?
Napisz: pytania@j1213.org